16.6.08

Kronika portowa

z B&W
Mały "fotoreportaż" z pokładu opuszczającego gdańską marinę jachtu.
Mijaliśmy wolno starówkę, potem ogromny port. Wisiały ciężkie - ale pełne wdzięku z punktu widzenia fotografa - chmury. Stanowiły niezłe tło dla bieli żagli i kadłubów (choć jej tu w końcu niewiele zostało), a także jakoś tak mi się komponowały z tłustymi cielskami stojących w dokach statków.



Sposób prezentacji zdjęć zainspirowany tym znakomitym - jakżeż nam daleko ;-) - blogiem (myślę o fotograficznej stronie, bo niestety ni w ząb nie rozumiem języka).

Takim jak powyższy "reportażem" uzupełniony został post "regaty".


Brak komentarzy: